W 1605 odcinku "M jak miłość" Dawid (Iwo Wiciński) będzie się bał, że wkrótce umrze, a śmierć, która nieuchronnie go czeka to kara za zbrodnie z przeszłości, krzywdę jaką wyrządził byłej dziewczynie Kai (Justyna Zielska). Ciężko chory chłopak Basi (Karina Woźniak) w 1605 odcinku "M jak miłość" nie pogodzi się z tym, że w tak młodym wieku musi pożegnać się z życiem. Pełen żalu do całego świata odepchnie Basię od siebie. A do tego kolejny raz wspomni o dawnej ukochanej, której zrobił coś naprawdę złego. Prawda jest taka, że umierający Dawid wciąż pozostanie psychopatą, który ma sporo na sumieniu. A wszystko kryją jego rodzice, Jaszewscy!
M jak miłość, odcinek 1605: Umierający Dawid wyjawi Basi, że choroba to kara za to co zrobił swojej dziewczynie! - ZDJĘCIA