Ula (Iga Krefft) nie ma w "M jak miłość" łatwego czasu. Do życia Lisieckiej powrócił Jakubczyk (Michał Breitenwald), pijak i ojciec dziewczyny nieźle namiesza w wątku Uli, a zaczął mocnym uderzeniem, bo dotarł do niej list z sądu, w którym mężczyzna pozywa ją do wypłacenia alimentów. Widzowie "M jak miłość" wychwycili bzdurę w liście, a pod postem na oficjalnym koncie serialu na Instagramie aż zawrzało. Fani doszukali się absurdu w całej sytuacji Uli z ojcem, który nie ma wobec niej czystych intencji. Co zauważyli czujni fani "M jak miłość"?
M jak miłość. List z sądu do Uli to totalna bzdura? Fani doszukali się absurdu