Ciąża Martyny (Magdalena Turczeniewicz) w "M jak miłość" to najgorszy możliwy scenariusz, najbardziej beznadziejny wątek jaki był w serialu. Tak twierdzą wierni fani, którzy snują domysły na temat tego dlaczego Martyna zemdlała i nie dopuszczają w ogóle myśli, że przyczyną zasłabnięcia lekarki, nowej ukochanej Marcina (Mikołaj Roznerski) jest ciąża. Wszystko wyjaśni się dopiero w kolejnych odcinkach "M jak miłość". Ale wielu widzów jest zdania, że Martyna musi odejść i dać wreszcie spokój Marcinowi. Czy są na to szanse? Poznaj szczegóły.
M jak miłość. Ciąża Martyny wywołuje gwałtowny sprzeciw! Pora już skończyć z Martyną. Ona musi odejść