"Barwy szczęścia" odcinek 2197 -wtorek, 18.02.2020, o godz. 20.10 w TVP2
Choroba Urszuli z "Barw szczęścia" stanie się powodem jej zwolnienia z pracy. Szef matki Julity wyrzucając ją nie będzie owijał w bawełnę - wyjaśni, że chora psychicznie kobieta może być zagrożeniem dla innych pracowników. Potraktuje ją jak potwora, który nie ma prawa żyć w społeczeństwie! W 2197 odcinku "Barw szczęścia" Urszula zupełnie się załamie. Odwiedzi córkę, by pożalić się na to jaka niesprawiedliwość ją spotkała.
A Julita zacznie podejrzewać, że jej matka odstawiła leki na schizofrenię i znów może stać się niebezpieczna dla nich i małej Julci. - Mama, pamiętałaś rano wziąć leki?
- Ty też przeciwko mnie? - Urszula nie będzie mogła uwierzyć w to co słyszy.
Wzburzona matka Julity w 2197 odcinku "Barw szczęścia" nawet nie będzie starała się panować nad emocjami. - To, że biorę leki nie oznacza, że nie mogę odczuwać złości! Mam prawo być wściekła! Mam do końca życia siedzieć w domu, bo jestem chora na schizofrenię? A z czego będę żyła? Z renty? Poczekali aż wrócę, bo chcieli mnie upokorzyć!
Sprawdź też: Barwy szczęścia, odcinek 2197: Bruno dowie się o romansie Bożeny ze Stawickim! Zobaczy ich zdjęcia w sieci - ZWIASTUN
Chora na schizofrenię Urszula w 2197 odcinku "Barw szczęścia" dostanie jednak wsparcie od Julity i Józka. Z pomocą mecenas Sylwii Paszkowskiej (Olga Bończyk) będzie gotowa walczyć z pracodawcą w sądzie o odszkodowanie. Zapowie jednak, że nie wróci do dawnej pracy. Józek przekona jednak teściową, by poszukała innego zajęcia, bo nowa praca na pewno pomoże jej otrząsnąć się po tym co przeszła z powodu choroby.
W 2197 odcinku "Barw szczęścia" Urszula będzie miała okazję zatrudnić się u Basi Grzelak (Sławomira Łozińska), która będzie szukała nowej księgowej. Po ostatnich doświadczeniach Urszula nie powie jej jednak prawdy o swojej chorobie.