Martyna jest szczęśliwa ze swoim nowym chłopakiem, Pawłem, który z pełnym zaangażowaniem troszczy się o nią i jej 15-letniego syna Jakuba. 35-latka przeżywa więc szok, gdy Paweł nagle zostaje aresztowany, ponieważ rzekomo zaatakował szkolną sprzątaczkę. Wstrząśnięta Martyna dowiaduje się, że jej nowy chłopak zataił przed nią karę w zawieszeniu za podpalenie. Paweł zapewnia o swojej niewinności. Twierdzi, że wtedy został niesłusznie skazany i to nie on zaatakował w szkole. Martyna mu nie wierzy, bo świadkiem tego ataku był woźny. Jej syn, Jakub, trzyma stronę Pawła.