"M jak miłość". Magda oddaje Zduńskiego rywalce. Ala i Paweł znów razem

2014-01-28 21:45

Magda (Anna Mucha) i Paweł (Rafał Mroczek) z "M jak miłość" nie wezmą ślubu, bo po przeszczepie serca Madzia zrobi wszystko, by Zduński wrócił do Ali (Olga Frycz). W 1036 odcinku "M jak miłość" wciąż osłabiona Magda wzywa do siebie do szpitala Alę. Przekonuje ukochaną Pawła, żeby dała mu kolejną szansę. Ostrzega jednak mamę Basi (Gabriela Raczyńska), że powinna się mieć na baczności bowiem jeśli dożyje 40-tych urodzin zaciągnie Zduńskiego przed ołtarz.

"M jak miłość" odcinek 1036 - poniedziałek, 3.02.2014, o godz. 20.40 w TVP2

Magda powoli dochodzi do siebie po operacji przeszczepu serca, jednak wciąż leży na oddziale intensywnej terapii gdzie jest szczególną opieką lekarzy. Kiedy w 1036 odcinku "M jak miłość" Paweł odwiedza przyjaciółkę ona z uśmiechem na ustach wyznaje, że jej nowe serce troszkę się jeszcze buntuje i jeszcze nie przyzwyczaiło się do nowego ciała. Madzia chce wiedzieć jak Pawłowi układa się z Alą. Zduński zapewnia, że nie ma o czym mówić. W jego głosie słuchać jednak smutek.

Przeczytaj: "M jak miłość". Tomek płacze po rozstaniu z Małgosią. Seks z Pauliną nie daje mu pocieszenia

W tajemnicy przed Pawłem kontaktuje się z Alą i prosi ją, by odwiedziła ją w szpitalu. - Zdaje się, że twój facet chciał się ze mną ożenić. To ja zmusiłam go do ślubu. Paweł nie miał serca, żeby mi odmówić. Zrobił to tylko dlatego, bo myślał, ze umrę - tłumaczy rywalce.

Magda zapewnia Alę, że ona i Zduński są jedynie przyjaciółmi i prosi, by wybaczyła ukochanemu pomysł ze ślubem. Zapewnia jednak, że to jej ostatnia szansa. - Uprzedzam cię lojalnie. Niedługo stąd wyjdę i wrócę na rynek. Jeśli dożyję 40-stki Pawełek jest tylko mój - stwierdza z uśmiechem.

Patrz: "M jak miłość". Agnieszka postrzelona. Ratuje Tomkowi życie. Strzelanina w "M jak miłość" - zdjęcia

Ala bierze sobie do serca słowa Madzi. Jeszcze tego samego dnia składa mu wizytę. Wyznaje byłemu kochankowi, że chce spróbować jeszcze raz, ale uważa, że powinni dać sobie trochę więcej czasu na przemyślenie tego, co się stało. Przyznaje, że zareagowała małodusznie. Nie wzięła bowiem pod uwagę faktu, że przyjaźń Pawła i Madzi do czegoś go zobowiązuje.

- Ze względu na Basię muszę trochę zwolnić. Nie mogę jej fundować kolejnych rozczarowań - wyjaśnia. Dźwięk tych słów sprawia, że Paweł odzyskuje nadzieję. Wierzy, że uczucie Ali jeszcze się nie wypaliło i w końcu będą razem szczęśliwi.

Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na Facebooku

Najnowsze