ANNA GERMAN. Data śmierci Anny German fałszowana. PRAWDA i FIKCJA w serialu ANNA GERMAN

2013-05-07 9:20

Anna German (†46 l.), choć zmarła 31 lat temu, żyje na nowo. Mówią o niej nawet dzieci. A dźwięki starych przebojów, takich jak "Człowieczy los" czy "Tańczące Eurydyki", znów brzmią w polskich domach. A to za sprawą serialu o piosenkarce o anielskim głosie, w którym jednak prawda miesza się z fikcją.

ANNA GERMAN. SYN Anny GERMAN, Zbigniew TUCHOLSKI JUNIOR, ma 38 lat. CO ROBI SYN Anny GERMAN i Zbigniewa TUCHOLSKIEGO? >>>

Jeszcze niedawno nawet data śmierci piosenkarki była sporna. Wiele encyklopedii, w tym internetowa Wikipedia, informowały, że Anna German zmarła 26 sierpnia w Warszawie.

- Ania umarła 25 sierpnia, zawsze podawana jest zła data - prostuje te informacje w rozmowie z "Super Expressem" Zbigniew Rabiński (56 l.), przyjaciel piosenkarki. W ostatnich tygodniach błąd poprawiono.

Jak zmarła Anna German?

German zmarła na raka, mięsaka kości. Chorobę nowotworową wykryto u niej w połowie lat 70. podczas pobytu w Związku Radzieckim. Gdy zasłabła, zrobiono badania. Jednak mimo wczesnej diagnozy i późniejszych cierpień słynna śpiewaczka nie chciała się leczyć. Unikała lekarzy nawet wtedy, gdy na skórze pojawiały się niepokojące rany. - Dopóki mogę, będę śpiewała - mówiła.

ANNA GERMAN - więcej o serialu >>>

- Nie wiem, czy mogę o tym mówić, ale mówił o tym prof. Tadeusz Koszarowski, ówczesny najwybitniejszy onkolog w Polsce. Anna German przyszła do niego, gdy choroba była już zaawansowana. Widział, że jest bardzo źle, i proponował jej leczenie. Wtedy odniósł wrażenie, że ona więcej już do niego nie wróci. I więcej nie wróciła - zdradziła Maria Szabłowska, dziennikarka muzyczna, w programie "Pytanie na śniadanie".

Joanna Moro (29 l.), która w serialu gra German, uważa, że decyzja piosenkarki była związana z pogodzeniem się z losem. - Nie chciała poświęcać czasu na leczenie. Chciała przede wszystkim śpiewać - stwierdziła Moro.

Pod koniec lat 70. German była już bardzo chora. Mimo to pojechała na koncerty do Pałacu Zjazdów w Moskwie. - Pod koniec jednego z koncertów zasłabła. Ukłoniła się i nie mogła zejść ze sceny. Już wtedy bardzo chorowała. W 1979 r. zobaczyła zmianę na plecach, na skórze. Miała przerzuty. Jednak wszyscy wierzyli, że wyzdrowieje, że Bóg po wypadku samochodowym we Włoszech, który miała w 1967 r., da jej drugą szansę - opowiadał Rabiński.

Najbliżsi wokalistki twierdzili nawet, że rak nie był przypadkowy. Że ciężkie złamania, miesiące spędzone w gipsie i trzyletnia rekonwalescencja przyczyniły się do przedwczesnej śmierci German. - Ten wypadek był tragiczny w skutkach, ale w ocenie mamy Ani i mojej to była pośrednia przyczyna jej choroby - stwierdził Rabiński.

Po raz ostatni Anna zaśpiewała w Melbourne w Australii 5 października 1979 r. Na więcej koncertów zdrowie jej nie pozwoliło. Po powrocie do kraju przeszła kilka operacji. Leczono ją w szpitalach i w domu.

Anna German odnalzła GRÓB OJCA, Eugena GERMANA

German czuła jednak, że tym razem choroby nie pokona. Choć organizm był wycieńczony, postanowiła odnaleźć grób ojca. Eugeniusz German został rozstrzelany w 1938 r. w Uzbekistanie przez katów z NKWD, gdy mała Ania miała niespełna dwa latka. Pomogło jej to, że była bardzo popularna w ZSRR, a jej fanem był pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Leonid Breżniew (†75 l.).

- Poprosiła tylko o możliwość zobaczenia grobu ojca. Okazało się, że akurat to jest niemożliwe, bo grobu nie ma. Jej ojca, jak miliony innych, wrzucono gdzieś do dołu. Została tylko ściana budynku NKWD, pod którą go rozstrzelano - ujawnia reżyser serialu Waldemar Krzystek (60 l.) w jednym z wywiadów.

- Jednak w końcu dostała odpowiednie przepustki i, już śmiertelnie chora, pojechała pożegnać się z ojcem. I zobaczyła tę porytą kulami ścianę, a obok stare opony, rdzewiejący samochód, starą skrzynkę, śmieci. Nie tylko odnalezienie grobu ojca było dla niej ważne.

Chrzest Anny German przed śmiercią

Przed przedwczesną śmiercią Ania ochrzciła się według obrządku Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, wzięła też ślub kościelny ze swoim mężem Zbigniewem Tucholskim.

- Ania poprosiła, by jej przyniesiono niemiecką Biblię babci. Po dwóch tygodniach czytania powiedziała, że dostała od Boga znak i chce zostać ochrzczona chrztem biblijnym przez zanurzenie - wspominał mąż German. Piosenkarka była w tak bardzo ciężkim stanie, że obrządek odbył się w domu piosenkarki. Artystkę zanurzono w wannie.

Śmierć Anny German

Anna German zmarła w szpitalu przy ul. Szaserów w Warszawie 25 sierpnia 1982 r. Artystkę pochowano pięć dni później na cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie. Na jej tablicy nagrobnej wyryto początek psalmu 23: "Pan jest pasterzem moim".

 

Chcesz wiedzieć więcej o serialu ANNA GERMAN? Polub nas na FACEBOOKU!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki