W rytmie serca. Mateusz Damięcki był gnębiony w szkole

2017-09-10 12:30

Mateusz Damięcki nie był lubianym uczniem. W czasach szkolnych miał wiele problemów. Aktor był gnębiony przez rówieśników. Znęcali się nad nim, bo nie potrafił pływać! Poznajcie szczegóły tej historii. Mateusz Damięcki jeszcze nigdy nie był tak wylewny.

"W rytmie serca" odcinek 1 i 2 już w niedzielę 10.09.2017 w Polsacie!

Mateusz Damięcki dziś jest gwiazdą, ale gdy chodził do szkoły, nie mógł liczyć na uznanie wśród rówieśników. Było wręcz odwrotnie! W jednym z wywiadów aktor zdradził, że był gnębiony.

- Trzymałem z dziewczynami, bo nie podobała mi się rywalizacja wśród chłopców. Poza tym, wcześnie zacząłem pracować, zarabiałem pieniądze, miałem przygody, a oni siedzieli na murku czy trzepaku i palili papierosy. Wiedziałem, że gdybyśmy zaczęli rozmawiać, przebiłbym ich swoimi historiami, ale nie chciałem tego robić. I tak spotykało mnie z ich strony trochę niemiłych historii - powiedział Mateusz Damięcki.

Jakich historii? To też zdradził aktor. Nie potrafił znaleźć wspólnego języka z kolegami ze szkolnej ławki. Na dodatek był najgorszy w pływaniu, a to znacznie utrudniało klasowe życie. Dlaczego?

- W szkole było kiepsko. Należeliśmy do sekcji pływackiej, a ja mówiąc oględnie nie należałem do najlepszych w tej dziedzinie sportowej. W czasie treningów zawsze byłem ostatni, a to się nie podobało kolegom. Trener stosował odpowiedzialność zbiorową, z basenu wychodziliśmy dopiero kiedy dopłynął ten ostatni, czyli zwykle ja. "Koledzy" ciągle mi grozili, dokuczali, dziś psycholog nazwałby to wprost - znęcali się nade mną psychicznie, niefajne historie. Kiedyś sprawy zaszły już tak daleko, że na lekcję wychowawczą przyszła moja mama. Powiedziała, co ją boli, nie mogła znieść tego, jak jestem traktowany, pani wychowawczyni zresztą też nie. I po tej całej tyradzie jeden "kolega" wstał i wychodząc z klasy powiedział na głos: „Dobra, dobra, i tak go skopiemy”. Jeśli chodzi o ludzi to w szkole, poza kilkoma wyjątkami, nic mnie nie trzymało. Przyjaciół miałem bardziej z kolonii i z bloku, zresztą z wieloma utrzymuję kontakt do dziś - wyjaśnia serialowy Adam z serialu "W rytmie serca".

Przeczytaj też: W rytmie serca. Maria i Adam będą razem?

Polecamy: Barbara Kurdej-Szatan w objęciach męża. Tak wypoczywa na plaży ZDJĘCIA

Zobacz: M jak miłość. Barbara Kurdej-Szatan marzy o drugim dziecku

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas naFacebooku!

ZOBACZ nowy ZWIASTUN>>>

Najnowsze