"Na dobre i na złe" odcinek 641 po wakacjach - środa, 31.08.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Szpital w Leśnej Górze z "Na dobre i na złe" opanowany przez nieobliczalnych bandytów gotowych zabić każdego, kto stanie im na drodze. Te trzymające w napięciu, które rozgrywają się w 641 odcinku "Na dobre i na złe", pierwszy po wakacyjnej przerwie, na długo zostaną w pamięci wszystkich pacjentów i lekarzy. Dzień, w którym dochodzi do krwawej strzelaniny zmienia wszystko...
Patrz: Na dobre i na złe po wakacjach 2016. Jan zginie, by ocalić kolegów z Leśnej Góry - ZWIASTUN
Tuż po tym jak Czarny, jego brat Misiek (Antek Królikowski) i Lidka (Angelika Kujawiak) wkroczą na blok operacyjny biorąc ze sobą dwóch zakładników - Przemka Zapałę (Marcin Rogacewicz) i salowego Górala (Jan Zmit) staje się jasne, że to dopiero początek horrou. Bo bandyci zamierzają zostać w szpitalu w Leśnej Górze i zabijać wszystkich swoich zakładników tak długo, aż policja, która otoczyła budynek pozwoli im na ucieczkę.
W 641 odcinku "Na dobre i na złe" w śmiertelnym niebezpieczeństwie znajdują się także Krzysztof Radwan, Adam Krajewski i Ruud Van Graaf (Redbad Klynstra/Klijnstra), którzy operują tuż obok miejsca gdzie ukryli się terroryści. Podczas zabiegu cesarskiego cięcia Czarny wkracza na salę operacyjną, by wziąć lekarzy i leżącą na stole pacjentkę jako swoich zakładników.
- Zostaw to, zabieraj pacjentkę i wynoś się! Jazda! Głuchy jesteś! Zabieraj pacjentkę, dzieci też i wyjazd! - krzyczy do Radwana wymachując przed nim bronią. Przerażony Krzysztof nie daje po sobie poznać jak bardzo się boi. - Nie... - odpowiada spokojnie, czym wzbudza jeszcze większą złość zamachowca.
Przeczytaj: Na dobre i na złe po wakacjach 2016. Jan umrze, ale przed śmiercią weźmie ślub z Olą
- Co ty powiedziałeś? - Czarny nie wierzy własnym uszom. Z wściekłością spogląda na lekarza, gotowy w każdej chwili go zabić. Ale doktor Radwan nie traci zimnej krwi. - Powiedziałem nie... Operuję i dopóki skończę nie ruszę się stąd. A pana proszę, żeby się pan odsunął, zwiększa pan ryzyko zakażenia, a to zagraża życiu moich pacjentów...
W tym momencie Czarny przystawia lufę pistoletu do głowy Krzysztofa, a palec umieszcza na spuście.
- Zagrażam? Wiesz co to jest zagrożenie? Myślisz, że żartuję co? Nagle groźby Czarnego przerywa płacz noworodków. - Co jest tym dzieciom? - bandyta wzrusza się widząc kwilące maleństwa.
- Z jednym wszystko w porządku, a drugi jest słabszy. Ten starszy zabierał mu krew - wyjaśnia spokojnie Radwan świadomy tego, że w każdej chwili może zginąć.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail