Z okazji 15-lecia "M jak miłość" Barbara Mostowiak i Witold Pyrkosz byli specjalnymi gośćmi programu "Pytanie na śniadanie". Bez seniorów rodu Mostowiaków nie ma "M jak miłość".
Patrz: M jak miłość. 15 lat M jak miłość! Jak zmienili się aktorzy?
To właśnie od nich zaczęła się historia serialu. W pierwszym odcinku "M jak miłość" cała rodzina przyjechała do Grabiny, by świętować 40. rocznicę ślubu Barbary i Lucjana. Od samego początku Barbara dała się poznać widzom jako kochająca, troskliwa żoną, matka i babcia.
I to się nie zmieniło przez te wszystkie lata. Może dlatego kiedy Barbara Mostowiak świętowała ostatnio jubileusz 65-lecia swojej pracy artystycznej wspomniała w wywiadzie dla "Super Expressu", że chciałaby pokazać swoją drugą twarz - babci zepsutej do szpiku kości, prawdziwej wiedźmy w ludzkim wcieleniu.
Zobacz: M jak miłość. Tak gwiazdy bawiły się na imprezie z okazji 15. urodzin serialu
Wszystkich fanów "M jak miłość" Teresa Lipowska uspokoja jednak, że nie muszą się obawiać tak szokującej metamorfozy Barbary Mostowiak. Aktorce chodziło o nowe role, które wciąż jeszcze są przed nią. Tym samym chciała zaapelować do reżyserów, by dali jej szansę zostać czarnym charakterem.
- Jeśli chodzi o serial "M jak miłość" to uważam, że postać Barbary jest tak fajna i dlatego tak lubiana przez widzów, że jest napisana tak, a nie inaczej. Piszą do nas widzowie, że jesteśmy szczęśliwi, mówią o nas, że Barbara i Lucjan są fajną parą, że jestem ciepła, wyrozumiała, aczykolwiek zgaga czasami też jestem, bo taka jest każda kobieta. Moje chęci i marzenia są, żeby dostać rolę zupełnie inną. Może być filmowa lub teatralna, żeby była na pełną kontrę. Barbary Mostowiak nie ruszamy - wyjaśniła Teresa Lipowska w "Pytaniu na śniadanie".
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!