M jak miłość. Tamara Arciuch walczy w szaleńcem, który życzył śmierci jej dziecku

2016-07-14 14:38

Tamara Arciuch (41 l.) w ciąży padła ofiarą hejtera, który w internecie na jednym z portali plotkarskich umieścił okrutny wpis, że życzy śmierci jej dziecku! Aktorka z "M jak miłość" i jej mąż Bartek Kasprzykowski zareagowali natychmiast. Zgłosili sprawę na policję i wynajęli prawnika, żeby nikt bezkarnie nie burzył ich szczęścia z oczekiwania na narodziny dziecka. Udało się! Policja namierzyła szaleńca, który napisał w serwisie plotek.pl, że dziecko Tamary Arciuch powinno urodzić się martwe.

Wiadomość o ciąży Tamary Arciuch ucieszyła fanów gwiazdy "M jak miłość", ale spotkała się też z pełną nienawiści reakcją jednego internauty. Tuż po tym jak wyszło na jaw, że aktorka pod koniec października trzeci raz zostanie mamą hejter zaatakował jej nienarodzone dziecko.

Patrz: M jak miłość. Tamara Arciuch w ciąży! Anna z M jak miłość też będzie miała dziecko z Wernerem?

Ciężarna Tamara Arciuch na portalu plotek.pl przeczytała wstrząsający komentarz, że jej dziecko powinno urodzić się martwe. Aktorka z "M jak miłość" była tak oburzona całą sprawą, że nagłośniła ją na swoim Facebooku, a jej mąż Bartek Kasprzykowski podjął stanowcze kroki, by dorwać szaleńca. Z reguły Tamara Arciuch i jej mąż nie przejmują się nawet ostrymi komentarzami na swój temat, ale tym razem nie mogli milczeć.

Przeczytaj: M jak miłość. Tamara Arciuch pierwszy raz pokazała ciążowy brzuszek - WIDEO

Serialowa Anna z "M jak miłość" wyjaśnia swoim fanom na Facebooku, że nie może się zgodzić na to, by ktoś bezkarnie życzył śmierci jej dziecku i zakłócał jej spokój w tak szczęśliwym momencie życia gdy czeka na narodziny maleństwa.

- Na komentarze, że jestem wstrętna, mam obwisłe stare cycki, ohydny kinol, przy mężu wyglądam jak staruszka-nauczyłam sie nie reagować. Życzenie komuś śmierci, to jednak inna sprawa. To porusza i wstrząsa. Takie komentarze powinny byc ścigane i usuwane przez właścicieli tak popularnych portali. Uważam to za haniebne, że Ci ludzie pozostają anonimowi i zarazem bezkarni - napisała na portalu społecznościowym.

Bartek Kasprzykowski zatrudnił prawnika, który zajął się sprawą hejtera. - Pełnomocnik zgłosił sprawę na policję, a specjalna komórka utworzona do walki z przestępczością w internecie zaczęła poszukiwania. Udało się namierzyć autora wpisu. Policja zidentyfikowała go po numerze IP komputera. Na pewno poniesie konsekwencje - zdradza "Na żywo" znajoma aktorskiej pary.

Dzięki szybkiej interwencji Tamara Arciuch odzyskała spokój i razem z mężem wyjechała na bajeczne wakacje do Portugalii gdzie już bez stresu mogli korzystać z chwil tylko we dwoje.

Chcesz wiedzieć więcej o  serialach? Odwiedź nas na Facebooku!

Najnowsze