M jak miłość. Andrzejek boi się o życie Marzenki

"M jak miłość" odcinek 1287 w poniedziałek 20.03.2017 o godz. 20.40 w TVP2

Między Marzenką i Andrzejkiem bywało raz lepiej raz gorzej, ale teraz blondynka nie ma ochoty na sprzeczki. W 1287 odcinku "M jak miłość" ukochana Andrzejka będzie bardzo słaba i pierwszy raz od bardzo dawna nie będzie mu dogryzać.

Zobacz: M jak miłość. Ewa straci dziecko?!

Lisiecki będzie zaniepokojony i nie opuści ukochanej na krok. Wróci do siedliska w Grabinie i zajmie się donoszeniem jej syropków i herbatek. - Nie wyglądasz dobrze. Przyniosłem herbatkę z cytryną, konfiturę i syrop z cebuli - powie Andrzejek, a przy okazji wręczy niedoszłej żonie kopertę z oświadczeniem sądu, z którego będzie jasno wynikało, że oficjalnie dostał rozwód!

Andrzejek nie jest już mężem Eli (Anna Sarna) nawet na papierze, ale Marzenka zdaje się nie cieszyć. Ula zapewnia kumpla, że to przez chorobę, a w głębi serca Marzenka jest cała w skowronkach.

Przeczytaj: M jak miłość. Andrzejek dostanie rozwód!

W 1287 odcinku "M jak miłość" po całodniowej kuracji domowymi sposobami z Marzenką wcale nie będzie lepiej. 
-I jak Marzenka się czuje? - zapyta siłacza Ula.
-W zasadzie nie widzę żadnej różnicy, mam wrażenie, że nawet jest gorzej. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego i nic jej nie będzie. Wiesz jak ją kocham - powie załamany Lisiecki.
-Daj spokój Andrzej, to tylko grypa.

W 1287 odcinku "M jak miłość" Andrzejek spędzi cały wieczór siedząc nad leżącą Marzenką. - Zrobię wszystko, żeby cię odzyskać - będzie mówić myśląc, że jego ukochana śpi. Jego postawa zrobi na niej olbrzymie wrażenie. W nowych odcinkach "M jak miłość" siłacz odzyska serce partnerki.

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!