"M jak miłość" odcinek 1229 - wtorek, 31.05.2016, o godz. 20.40 w TVP2
W 1229 odcinku "M jak miłość" Iza jest wyraźnie zmartwiona. Dręczą ją senne koszmary i coraz gorzej się czuje. To nie umyka uwadze Marcina, który szybko zauważa, że z jego dziewczyną coś jest nie tak.
Przeczytaj: M jak miłość. Iza przeżyje dramat. Bolesna przeszłość Izy powróci, ale Marcin będzie przy niej
Coraz bardziej rozdrażniona Lewińska co chwila odbiera telefony od ciotki (Anna Tomaszewska). Poruszany w rozmowach temat jeszcze bardziej ją irytuje. Chodzi o rodzinną sprawę sprzed lat, ale Iza uznaje, że sama sobie ze wszystkim poradzić i nie chce mówić o szczegółach. Jej zachowanie nie podoba się Marcinowi.
- Powinniśmy rozmawiać o takich rzeczach. W końcu jesteśmy razem. To chyba nie ma sensu takie bycie razem - mówi poważnym tonem Marcin.
-Ostro. Ciekawe czy wobec Kasi też byłeś taki bezkompromisowy - rzuca bezmyślnie Lewińska.
-Kaśka nie ma z tym nic wspólnego. Nie mieszaj jej w to...
- Na pewno? Czasem mam wrażenie, że najbardziej we mnie irytuje cię to, że nie jestem nią - stwierdza Iza i biegnie załatwiać swoje sprawy, o których nie chce mówić Marcinowi.
Zobacz: M jak miłość. Wypadek Izy i jej ojca. Tragiczna śmierć sprzed lat koszmarem dziewczyny Marcina
Słowa ukochanej sprawiają Chodakowskiemu wielki ból i przywołują przykre wspomnienia o zmarłej Kasi. Iza szybko pożałuje tego co powiedziała. Ale czy wyzna Marcinowi swoje tajemnice?
Na szczęście tak. W 1229 odcinku "M jak miłość" Iza uznaje, że nie warto ukrywać przed ukochanym swojej przeszłości. Opowiada więc Marcinowi o tym, co wywołuje złe wspomnienia. Chodzi o jej ojca, który przed laty spowodował śmiertelny wypadek po pijanemu. Przez niego zginęła niewinna kobieta, Katarzyna Górecka...
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!