"M jak miłość" odcinek 1227 - wtorek, 24.05.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Marcin Chodakowski z "M jak miłość" jest naprawdę zakochany w Izie Lewińskiej, ale nie byłoby sobą, gdyby nie dostarczał swojej dziewczynie nowych powodów do zazdrości. Wokół Marcina kręcą się bowiem atrakcyjne kobiety, które powodują, że Iza czuje się niepewnie w ich związku.
A do tego cały czas ma świadomość, że jaka część serca Marcina zawsze będzie należała do Kasi, że zmarła narzeczona już na zawsze będzie obecna w jego życiu. Jest przecież mamą małego Szymka (Staś Szczypiński).
Przeczytaj: M jak miłość. Iza przeżyje dramat. Bolesna przeszłość Izy powróci, ale Marcin będzie przy niej
W 1227 odcinku "M jak miłość" pierwszy raz od przeprowadzki Izy do mieszkania Marcina między zakochanymi dojdzie do poważnej kłótni. Jak podaje "Tele Tydzień" powodem będzie Kasia. Ale nie tylko, bo Chodakowski zacznie się zadręcząć myślą, że Iza coś przed nim ukrywa. Dlaczego? Bo kolejny raz powie, że musi wyjechać do swojej ciotki (Anna Tomaszewska).
Marcin nie pozwoli jej jednak zniknąć bez słowa wyjaśnienia. Po wszystkich ucieczkach Izy ma prawo przecież wiedzieć o co tym razem chodzi jego ukochanej. - Albo jesteśmy razem i nie mamy przed sobą żadnych tajemnic, albo nie wiem, czy takie bycie ze sobą ma sens - ostrzeże Lewińską.
Patrz: M jak miłość. Joasia i Tomek będą razem, ale bez seksu
Zarzut o brak szczerości zdenerwuje Izę do tego stopnia, że w 1227 odcinku "M jak miłość" wypomni Marcinowi, że nigdy nie będzie Kasią! - Ciekawa jestem, czy wobec Kasi też byłeś taki bezkompromisowy? Czasem myślę, że najbardziej irytuje cię we mnie to, że nie jestem nią - powie Iza.
Słowa ukochanej sprawią Chodakowskiemu wielki ból i przywołają przykre wspomnienia o zmarłej Kasi. Iza szybko pożałuje tego co powiedziała. Ale czy wyzna Marcinowi swoje tajemnice?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
