"M jak miłość" odcinek 1214 - poniedziałek, 11.04.2016, godz. 20:40 w TVP2
Marcin Chodakowski postanowił zostać dawcą szpiku. Już jakiś czas temu gdy pracował w szpitalu w przebraniu Świętego Mikołaja, zgłosił się do bazy. Niedawno mężczyzna odebrał telefon ze szpitala i dowiedział się, że może uratować komuś życie - nie wahał się ani przez chwilę!
Zobacz: M jak miłość. Iza wróci do Marcina
Chodakowski bardzo chce poznać człowieka, którego uratował. Niestety według procedur lekarze zataili przed nim dane biorcy. Marcin tak łatwo nie odpuści i nie spocznie póki nie znajdzie osoby, którą uratował.
W 1214 odcinku "M jak miłość" jakiś czas po zabiegu pobierania szpiku, Marcin przychodzi do szpitala. Lekarka jest zaniepokojona zapewnieniami pacjenta, że czuje się fatalnie. Badania jednak dowiodą, że Chodakowski jest okazem zdrowia.
Przeczytaj: M jak miłość. Iza zabije się? Policja wyłowi z Wisły zwłoki kobiety
- Coś mi tu nie pasuje - powie lekarka widząc idealne wyniki badań Marcina, a on szybko przyzna się do kłamstwa.
-Bardzo chciałem panią zobaczyć.
-Bo?- zapyta kobieta.
-Bo chciałem się dowiedzieć, czy z tym człowiekiem wszystko w porządku.
-Rozmawialiśmy już o tym panie Marcinie. Nie wiem. I nic więcej nie mogę panu powiedzieć. Na przyszłość, proszę sobie darować te szczeniackie zagrywki - pani doktor będzie poirytowana zachowaniem pacjenta.
-Przepraszam, że jestem taki upierdliwy. Nic mi się w życiu ostatnio nie udaje, może to się uda - powie zasmucony Marcin i poprosi lekarkę, żeby do niego zadzwoniła, gdy jednak postanowi mu coś powiedzieć.
Czy Marcin pozna człowieka, który dzięki jego pomocy pokonał raka? Przeszczep szpiku może uratować życie ludzi chorujących na białaczkę. Chodakowski ma na swoim koncie bardzo dobry uczynek!
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
