"M jak miłość" odcinek 1196 - poniedziałek, 1.02.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Magda i Olek z "M jak miłość" spieszyli się ze ślubem, bo obojgu zależało, by jak najszybciej zostać rodzicami i adoptować dziecko. Tuż po tym jak się pobrali ośrodek adopcyjny wystawił im pozytywną opinię. Chodakowscy skończyli już kursy dla małżonków, którzy chcą być rodzicami adopcyjnymi. I teraz czekają na dziecko.
Patrz: M jak miłość. Ciąża Joasi to fałszywy alarm. Joanna nie będzie w ciąży z Tomkiem
Pojawienie się w ich życiu 9-letniego Maćka, któremu w 1192 odcinku "M jak miłość" umiera ojciec, uzmysławia Magdzie, że najbardziej na świecie pragnie mieć dziecko. Więź, która rodzi się między Madzią a Maciusiem jest tak silna, że zaczyna myśleć o adopcji właśnie tego chłopca.
- Magda chciałaby pomóc Maćkowi, chciałby go adoptować, ale Olek niekoniecznie jest gotowy na to, by od razu się angażować - powiedziała w "Kulisach serialu M jak miłość" Anna Mucha.
Nowe "Kulisy M jak miłość" zapowiadają pierwszy kryzys u Chodakowskich, który jest spowodowany różnicą zdań w kwestii adopcji. I wcale nie chodzi o to, że Olek wolałby mieć swoje dziecko tylko o to, że jest zazdrosny o Magdę.
Od ich ślubu minęło zaledwie kilka miesięcy i Chodakowski pragnie nacieszyć się żoną, pospędzać z nią trochę czasu, a nie koniecznie skupiać się tylko na dziecku. A to sprawia przykrość Magdzie.
W 1196 odcinku "M jak miłość" młodzi małżonkowie zaczynają się kłócić. Madzia zbiera kolejne dokumenty, wypełnia ankiety, ale zauważa, że mężowi jakoś przestało na tym zależeć.
- Olek? Odpowiesz mi szczerze na jedno pytanie? Czy ty… zmieniłeś zdanie w sprawie adopcji? Nie wiem, dopadły cię… jakieś wątpliwości?
A Olek zdobywa się w końcu na odwagę i wyznaje: - Uświadomiłem sobie, jak bardzo... zmieni się nasze życie. Nieodwracalnie. Widzę, jak Marcin się z tym zmaga i tak, przestraszyłem się, że zbyt szybko skończy się to, co mamy teraz.
- Czyli co? Wolny czas, brak kłopotów?
- To też. Ale przede wszystkim chodzi mi o to, że jestem... Mam nadzieję, że jesteśmy w najszczęśliwszym okresie życia. I chciałbym się tym nacieszyć, nacieszyć się tobą. Jak najdłużej…
- I boisz się, że... dziecko to popsuje?
- Chcę tego dziecka, ale na razie… Myślę, że nie powinniśmy się za bardzo śpieszyć. Przecież mamy jeszcze tyle czasu, jesteśmy młodzi - wyjaśnia ukochanej.
Anna Mucha w "Kulisach M jak miłość" wyjaśniało niedawno zachowanie swojej bohaterki.
- Nie można brać dziecka z ulicy, z łapanki. Choć rozumiem Magdę, która znajduje w sobie pokłady empatii i miłości, los Maćka nie jest jej obojętny. Jeżeli Olek zrobi to wbrew sobie to żadne z nich nie będzie szczęśliwe - ani Maciek, ani Olek, ani Magda - wyjaśniła aktorka.
Przeczytaj: M jak miłość. Paulina kochanką Andrzeja! Marta i Budzyński rozwiodą się przez Paulinę
Sytuacja Maćka jest tragiczna, bo po śmierci ojca został na świecie zupełnie sam. 9-latek trafia do pogotowia opiekuńczego gdzie Magda będzie go odwiedzać. Ale ponieważ procedury wymagają, by do adopcji odpowiednio się przygotować, to upłynie sporo czasu nim Magda i Olek będą mogli być brani pod uwagę jako nowi rodzice Maćka. O ile oczywiście Chodakowski zmieni zdanie.
- Olek ma wątpliwości czy podoła zadaniu pokochania Maćka i spowodowania, żeby Maciek pokochał jego. To jest duże wyzwanie. Szczególnie u dziecka, które ma swoje doświadczenia, osobowość, jest ukształtowanym człowiekiem - wyznał Maurycy Popiel w "Kulisach serialu M jak miłość".
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!