"M jak miłóść" odcinek 1154 - poniedziałek, 7.09.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Robert Bilski tylko z pozoru wygląda na czarującego, opiekuńczego i spokojnego faceta! W 1153 odcinku "M jak miłość" odsłonił swoją prawdziwą twarz.
Jeden telefon Bilskiego do jego brata Jarosława (Jacek Król), którego Marta (Dominika Ostałowska) wyciągnęła z więzienia, wystarczył, by wzbudzić podejrzenia widzów co do szczerości intencji przyjaciela Marysia. Z tonu jego głosu dało się wyczuć, że Robert był zamieszany w przemyt, na który Jarosław trafił za kratki.
Przeczytaj: M jak miłość. Marysia z litości wróci do sparaliżowanego Artura
Co prawda Marta ostrzega siostrę przed znajomością z Bilskim, bo intuicja podpowiada jej, że mężczyzna coś ukrywa, ale Rogowska nie słucha tych przestróg... Po rozwodzie z Arturem (Robert Moskwa) postanawia dać Robertowi szansę i zaangażować się w ten związek.
W 1154 odcinku "M jak miłość" Bilski nie próżnuje. Widząc, że Marysia powoli ulega jego urokowi zdobywa się na to co kobiety lubią najbardziej - namiętne wyznania miłości i deklarację stałości swoich uczuć. - Jak na kimś bardzo, bardzo mi zależy, to nie odpuszczam... - zapewnia Bilski, ale jego słowa brzmią dość złowieszczo.
Marysia nie jest jeszcze gotowa na kolejny krok i seks z nowym partnerem, bo dopiero co pozbierała się po rozstaniu z Arturem. Jednak uwodzicielskie sztuczki zaczynają powoli na nią działać.
Patrz: M jak miłość. Bilski ukrywa przed Marysią kryminalną przeszłość
Kiedy jednak jeszcze tego samego dnia Bilski nachodzi ją w mieszkaniu jest zaskoczona jego gwałtownością. Tym bardziej, że Robert zachowuje się dość podejrzanie. - Tak, komplenie zwariowałem na twoim punkcie - rzuca w pewnej chwili. Jak na te słowa zareaguje Marysia?
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail