M jak miłość. Witold Pyrkosz kradł choinki z lasu. Święta Lucjana Mostowiaka z M jak miłośc

Jesteście ciekawi jak wyglądają Święta Bożego Narodzenia w domu seniora rodu Mostowiaków? Witold Pyrkosz zdradził jakie obowiązki należą do niego i bez czego nie wyobraża sobie świąt.

Zobacz: M jak miłość. Szokująca ciąża w M jak miłość! Monika urodzi dziecko Zbyszka Filarskiego

-Wigilia nie może obyć się bez karpia i choinki. Smażenie i przyrządzanie karpia zawsze należało do mnie. Nie pamiętam Bożego Narodzenia żeby nie było choinki. Już prędzej karpia mogło nie być, tylko ryba, ale choinka zawsze była. Najpierw trzeba ją było jednak zdobyć, najczęściej wyciąć w lesie. W czasach PRL-u, kiedy było ciężko z choinkami, przyznaję, kradłem. Dzięki Bogu, minęły te czasy  - wzdycha aktor w rozmowie z magazynem ''Tele Tydzień''.

Witold Pyrkosz ubolewa nad tym, że przy jego wigilijnym stole przewagę liczebną mają kobiety. 

-Tak się dzieci postarały, że otoczony jestem samymi wnuczkami. Mam pięć wnuczek! Niestety żadnego wnuka. Na szczęście na Wigilii nie jestem jedynym przedstawicielem rodu męskiego - pociesza się aktor i wymienia - Zawdzięczam to memu synowi, zięciowi oraz mężowi mojej wnuczki.

Przeczytaj: M jak miłość. Cud w M jak miłość. Ewa przeżyje, bo uratuje ją różaniec Lucjana Mostowiaka

A jak będzie wyglądała Wigilia w Grabinie? Jedno jest pewne, aktorzy z planu ''M jak miłość'' spotkają się, żeby wspólnie świętować i złożyć sobie życzenia z okazji Świat Bożego Narodzenia.

Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail